Geoblog.pl    BoRa    Podróże    2012 Kamperem po Polsce    Zalew Nadarzycki, Borne Sulinowo i Kłomino a inaczej mówiąc 4 dni biwakowania nad wodą
Zwiń mapę
2012
06
cze

Zalew Nadarzycki, Borne Sulinowo i Kłomino a inaczej mówiąc 4 dni biwakowania nad wodą

 
Polska
Polska, Zalewy Nadarzyckie
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 869 km
 
Parę kilometrów od Bornego Sulinowa, miasta które przed długi czas nie istniało na mapie, nad samym zalewem Nadarzyckim rozbijamy nasz biwak.
Spędzimy tu 4 dni.
Dojeżdżamy ok 21, pomimo późnej pory jest jeszcze jasno.
Ustawiamy nasz mobilny domek nad samą wodą z pięknym widokiem na zalew.
Pierwsze co przykuwa mój wzrok to pływające po zalewie łabędzie. Chyba są w porze spożywania kolacji, bo długie szyje często chowają się pod wodą , wtedy pionowo wystawione kuperki pojawiają się nad wodą. Bardzo zajęte są swoją pracą, a do mnie dochodzi kukanie. Kukułka , chyba się zacięła. Ile razy może powtarzać swoje ku-ku? Czy jest jakaś norma? Och znów praca normy procedury - a sio!
Cieszmy się chwilą, przecież wyrwaliśmy się z szumu miejskiego.
Wieczór troszkę zimny, polarek kurteczka i nie dajemy się, korzystamy z możliwości przebywania na świeżym powietrzu. Czerwiec, ale noce nadal chłodne.
Czwartek – Boże Cialo –Idziemy na spacer. Od właściciela pola dostaliśmy kilka wskazówek i idziemy w las w poszukiwaniu historii, którą kryją te okolice.

Oflag Gross Born.
W obozie byli więzieni m.in Leon Kruczkowski, Stanisław Dobrowolski i Witold Morawski.
Dopiero w 2002 roku archeolog, prof. Andrzej Kola z Torunia odkrył mogiły 11-12 tysięcy jeńców wojennych.
W dwóch miejscach dla uczczenia pamięci zmarłych ustawiono las bezimiennych brzozowych krzyży.
Parę kilometrów dalej jest opuszczone przez Rosjan miasto Kłomino.
Widok szokujący. Stoi tu wiele domów, bloków 5 piętrowych wszystko opuszczone, ograbione , z powyrywanymi oknami. Kilka wysokich kup gruzu, najprawdopodobniej to również były budynki.
Tu stacjonowały wojska radzieckie, a po ich opuszczeniu wtargnęły grupy rabunkowe i pokradły wszystko – nawet okna drzwi, instalacje. Tylko jeden blok, ogrodzony, (ktoś go kupił) posiada okna i drzwi.
Piątek – Borne Sulinowo – każdy kto tu przyjedzie stwierdza - drugiego takiego miasta nie ma.
Na wjeździe straszą opuszczone, ograbione budynki. Dalej podobne budynki, ale już odnowione, stoją wśród sosen. Jak w lesie, a to centrum miasta.
Wszystkie budynki podobne, takie jak w koszarach wojskowych, bo to miasto w którym stacjonowały wojska radzieckie To właśnie tu rozwinęła się nowa gałąź turystyki – turystyka militarna.
Bunkry, opuszczone domy, w pobliskich lasach można jeszcze znaleźć niewybuchy , części od granatów i pocisków.
Jedziemy do Domu Oficera. Budynek wzniesiony w latach 30-stych, chciałabym napisać że zachwyca, jednak czy totalna ruina może zachwycać?,Budynek był zbudowany przez Niemców, a po wojnie jak wszystko w Bornem Sulinowie użytkowane przez stacjonujące wojska radzieckie.
Chodzimy po zrujnowanych lecz dawniej zapewne wspaniałych komnatach. Jakże ciekawy układ pomieszczeń. Wchodzimy do okrągłego holu z pozostałościami marmuru na ścianach , z tego pomieszczenia wychodzą dwa korytarze, które po półokręgu prowadzą wzdłuż dwóch skrzydeł budynku. Z korytarzy można wejść do wielu pomieszczeń, ale na końcu korytarze się spotykają i prowadzą do sali koncertowo-balowej. Jest zrujnowana, ale w czasach swej świetności mogła pomieścić tysiąc osób. Z sali wychodzimy na taras i dalej schodami w dół dochodzimy do jeziora. Wczuwamy się w tamte czasy, sala balowa z widokiem na jezioro, zapewne było to cudne miejsce do którego przyjeżdżało eleganckie towarzystwo z wysokich sfer.
Budynek, ktoś kupił i zaczął remontować, ale w 2010 spalił się dach sali koncertowo-balowej i chyba właściciela zniechęciło to do dalszego inwestowania, bo prace remontowe stanęły. Szkoda, bo z jednej strony mogłoby tu powstać coś niesamowicie ciekawego, ale z drugiej strony budynek jest olbrzymi i całkowicie zrujnowany, więc potrzeba wielkiej inwestycji, żeby przywrócić świetność tego miejsca.
Przyjeżdżają tu grupy zwiedzających, bo budynek jest niezabezpieczony i tak jak my zwiedzają wnętrza ruiny. Nawet nie ma napisu wchodzisz na własną odpowiedzialność, a stropy, wystające cegły i uginające się podłogi w każdej chwili mogą splatać figla.
W Bornem widzimy jeszcze bardzo wiele opuszczonych bloków, żeby tu była praca to ile ludzi mogłoby tu zamieszkać, ale z samych kajaków i turystyki militarnej to chyba się nie da wyżyć.
Wracając, kierując się informacją na drodze zbaczamy w las i dojeżdżamy do jazu na Piławie. Podobnież jest to bunkier, ale teraz to bloki betonowe z wystającymi żelaznymi pozostałościami konstrukcyjnymi.
Z przyjemnością wracam do naszego biwaku, gdzie radosny śpiew ptaków przywraca mi dobry humor.
Chyba nie nadaję się na turystkę militarną, choć na jutro dostaliśmy zaproszenie na … rekonstrukcje bitwy w II wojny światowej. Już transportują armatę.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (15)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Multimedia (1)
  • rozmiar: 0,00 B  |  dodano
     
Komentarze (8)
DODAJ KOMENTARZ
mirka66
mirka66 - 2012-06-12 06:52
Takich blokowisk w Polsce jest bardzo wiele.I nikt nie wie co z nimi zrobic.
A takich miejsc pamieci, jakie pokazalas na zdjeciach, jest coraz wiecej.
Fajna wyprawa.Pozdrawiam.:)
 
Romina
Romina - 2012-06-13 11:00
Okoliczności przyrody były fantastyczne tylko rola karmicielki komarów nie za bardzo mi odpowiadała:)
Zalewy nadarzyckie to piękno samo w sobie i godne polecenia każdemu, zmęczonemu mieszczuchowi, a okoliczne lasy aż "biją" historią i ciągle kryją w sobie wiele tajemnic z przeszłości. Dzięki BoRa za wspólną wyprawę :))

PS. Mój szef wspominał w firmie wspólne popijawy "z ruskimi" w Domu Oficera:) Po moich opowieściach postanowił tam jechać w następny weekend....
 
BoRa
BoRa - 2012-06-13 22:13
Dzięki za miłe słowa!
Uwaga! Dom Oficera w niedzielę był już niedostępny dla zwiedzających. Wszystkie wejścia zabezpieczone. Chyba byliśmy ostatnimi zwiedzającymi te ruiny.
Romina uprzedź szefa, bo się rozczaruje.
 
danach
danach - 2012-06-14 15:36
ten śpiew ptaków to niezły kontrast do ruin budynków - ale miejsce niesamowite
 
zula
zula - 2012-06-19 07:39
BoRa jestem pod wrażeniem filmu- spokojne prowadzenie kamery pokazujące miejsce. Perfekcja!!! . ...a śpiew ptaków i widoki drzew w wodzie to wakacyjny polski obraz !, dzięki
Brawo na 5*
 
BoRa
BoRa - 2012-06-20 00:05
Zula ! Bardzo mi miło. Dziękuję ślicznie.
 
mamaMa
mamaMa - 2012-08-16 21:00
Ruiny i krzyże...
A w Bornem w ten weekend odbywa się zjazd pojazdów militarnych chyba...
 
tealover
tealover - 2012-08-23 10:27
wiele pięknych spływów kajakowych odbyłam właśnie przez Nadarzyce =)
 
 
zwiedziła 19.5% świata (39 państw)
Zasoby: 451 wpisów451 1604 komentarze1604 2207 zdjęć2207 13 plików multimedialnych13
 
Moje podróżewięcej
14.05.2020 - 29.05.2020
 
 
11.11.2019 - 11.11.2019
 
 
22.10.2019 - 22.10.2019