Pod koniec naszej wędrówki, wracając już do stacji Sbahn, na Alei pod Lipami trafiliśmy do salonu Mercedesa.
W celu zakupu to niestety jeszcze nie :-), ale popatrzeć... hmm, a dlaczegóż by nie.
Do niektórych modeli można się przymierzać, na przykład zasiadając za kierownicą.
Droższe (bardzo, bardzo droższe) modele niestety były dostępne tylko po wyrażeniu zainteresowania zakupu.
Zrobiłam tylko 5 zdjęć, bo te przymiarki tak mnie zaintrygowały, że o zdjęciach zapomniałam.
Ciekawa jest historia powstania marki Mercedes, o tym dowiecie się tutaj
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mercedes-Benz
Podsumowanie:
Berlin zwiedzaliśmy 9 listopada, w rocznicę tak zwanej "Nocy kryształowej ", czyli pogromu Żydów w 1938 roku. Pogromu dokonali naziści, a nazwa pochodziła od kryształów i szkła, które roztrzaskiwane było na ulicach ze splądrowanych mieszkań żydowskich.
oraz drugiej rocznicy przypadającej również 9 listopada czyli 24 już rocznicy upadku muru berlińskiego! Przez 28 lat Berlin był podzielony na dwie części.
- Nazwa "mur" nie oznacza, że cała, 156 kilometrowej długości przegroda , była z betonu czy cegieł. Były też zasieki, okopy a nawet miejsca zaminowane - A także bunkry i uzbrojone patrole z psami. Obecnie przez całą zachodnią część miasta biegnie "Berliner Mauerweg". Jest to ścieżka dla rowerzystów i pieszych, ciągnąca się wzdłuż umocnień. Dawniej służyła do patrolowania i ciągłej obserwacji.