Wszyscy dopytują o warunki śniegowe, bo śniegu w tym roku jak na lekarstwo.
My też mieliśmy problem z wyborem gdzie jechać na narty. W naszych polskich ośrodkach np. w Szklarskiej Porębie śniegu nie ma i nie zapowiada się, żeby napadało tyle, by otworzono trasy narciarskie. W Czechach w Harachov czy Jańskich Łaźniach też bieda i tylko niektóre trasy czynne.
Wybraliśmy się na Słowację do ośrodka Jasna z najwyższym szczytem Chopok 2024 m n.p.m.
Śnieg na trasach był tylko dzięki armatkom, które bez przerwy pracowały i produkowały tak upragniony przez narciarzy śnieg.
Niestety aura psociła jak mogła i jak temperatura podskoczyła powyżej zera i słoneczko przygrzało to zaraz w niższych partiach zrobiła się breja, dla odmiany jak powiał halny (wiał też w Zakopanym, a to blisko) to dużo większe spustoszenie poczynił, zwiewając śnieg z tras i odkrywając kamienie i place oblodzeń.
Warunki do łatwych nie należały, ale w tej ciężkiej sytuacji byliśmy szczęśliwi, że tu trasy (a jest ich bardzo wiele) są otwarte i można pośmigać.
Wspomnę jeszcze, że w dniach silnego wiatru zarządcy terenu zamykają większość wyciągów niestety ku oburzeniu wszystkich kosztów karnetu nie zwracają, zatem za karnet całodzienny za 37 Euro (najwyższy sezon!) zdarzało się że było otwarte tylko 2 wyciągi! Co gorsza nie mieliśmy powrotu do parkingu przy Lucky gdzie pozostawiliśmy nasze auto. Zaliczyłam w butach narciarskich wspinaczkę po trasie narciarskiej pod górę, żeby dostać się do naszego wyciągu i zjechać na nartach do celu.
Po takiej wspinaczce, nazwałam te wakacje wyjazdem kondycyjnym.
poniżej przydatne linki, na których można sprawdzić warunki śniegowe w poszczególnych ośodkach narciarskich na Słowacji.
Opis "warunki bardzo dobre" trochę trzeba przyjmować z przymrużeniem oka, bo kamienie i oblodzenia na trasach nie powinny występować przy takim opisie. Równeiż, nie za bardzo mogliśmy połapać się które wyciągi są czynne i które trasy są czynne, bo tablica informacyjna co innego a rzeczywistość co innego.
Co więcej bardzo zdziwiło mnie to że po trasach zamkniętych, jest normą że się jeżdzi. Z Chopoka po obu stronach trasy był zamknięte, ale nikt się tym nie przejmował. Ja też zjechałam. Zgodzę się, żę ta na stronę północną nie była utrzymana (kamienie , oblodzenia), ale ta na stronę południową(kosodrzewina), to trasa jak marzenie, tu naturalny śnieg się utrzymywał i trasa nie miała nic do zarzucenia.
http://www.jasna.sk/hory-a-dovolenka/mapy/
http://www.holidayinfo.sk/pl/SnehoveSpravy/podlaVyskySnehu
c.d. w następnym wpisie