Zimny wiatr za wszelką cenę chciał nas zniechęcić od spacerowania po plaży, ale ubrana w zimową kurtkę, czapkę i rękawiczki chłonęłam szum fal i zapach morza.
Na rowerkach objechaliśmy jezioro Sarbsko, zahaczając o rezerwat przyrody Mierzeja Sarbska.
Kolejnego dnia odwiedziliśmy Ruchome Wydmy, gdzie wdrapałam się na wydmową Łącką Górę ok 40 m n.p.m.) Roztacza się stąd z jednej strony widok iście pustynny a z drugiej poszarpane białymi falami wzburzone morze.
Wydmy przesuwają się w tak szybkim tempie, że 3 letnia nieobecność wystarczyła, aby zaskoczyła mnie zmiana krajobrazu.