Z założenia urlop będzie stacjonarny, ale jeśli tylko będzie w Turcji bezpiecznie, postaramy się pojeździć, aby zobaczyć perełki tego regionu.
Nie mam jakoś czasu wyszukać informacji o tym regionie a zatem podpowiedzi miłe wiedziane. Interesują mnie zapierające dech w piersiach widoki.
Moja lista na razie, skromnie wygląda tak:
Kapadocja i Pamukale tym razem pewnie znów się nie uda, bo to daleko od Kemer.
1/Myra
2/Olimpos - płonąca skała - jakieś wskazówki na ten temat?
3/ Kekova/Simena zatopione miasto