Wyjazd jak to wyjazd, zawsze towarzyszą temu jakieś emocje, ale fajnie jest mieć wakacje.
Nawet jeśli to nie ten kierunek do którego od pół roku się przygotowaliśmy i nie 3 tygodnie, a dwa, jedziemy zadowoleni że wreszcie udało nam się wyrwać z domu.
Pierwsza przerwa na Przełęczy Kłodzkiej, zostawiamy kampera i maszerujemy na szczyt Góry Kłodzkiej.
Kolejna perła z Korony Gór zdobyta :-), ale o tym już było tutaj
Kłodzka Góra